Współpraca z windykatorem w sprawie zadłużeń. Dlaczego warto?

Czas niepewny, zawieruchy wszelkiej maści zdają się być niezwykle uparte byśmy nie czuli zbyt dużej ulgi, inflacja na razie wzrasta – co nas zatem czeka i jak nie utonąć w tych sztormowych czasach popadając w sytuacje od których trudno będzie się wycofać. 

 O czym mówię? mówię o naszym zadłużeniu. 

Długi powstają najczęściej w wyniku nieopłaconej faktury albo rachunku: za czynsz, media, abonament telefoniczny czy Internet. To również niespłacone raty pożyczki gotówkowej albo kredytu hipotecznego. 

Każdego roku długi Polaków wzrastają. Eksperci potwierdzają, że większość zadłużeń to wynik braku umiejętności zarządzania własnym budżetem i planowania miesięcznych wydatków. To, dlatego z coraz większą ilością mieszkańców Polski kontaktuje się przedstawiciel firmy windykacyjnej albo komornik.

Jeśli zaciągamy zobowiązanie finansowe, które w pewnym momencie zaczyna przerastać nasze możliwości i we właściwym czasie nie porozumieliśmy się z wierzycielem w sprawie dobrowolnej spłaty, może się zdarzyć, że i nam przyjdzie stanąć twarzą w twarz z komornikiem i zjawiskiem egzekucji komorniczej. A zapewniam Państwa, że ten scenariusz jest najgorszym z możliwych. I to wcale nie dlatego że komorni jest ZŁY. Komornik jest funkcjonariuszem państwowym i wykonuje swoje obowiązki zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Co więcej – komornik MUSI pracować zgodnie z tymi przepisami. 

Co to oznacza dla nas? Dla nas oznacza to, iż straciliśmy hektar możliwości na polubowne, ugodowe negocjacyjne i koncyliacyjne próby wyjścia z sytuacji. A straciliśmy tą szanse nie dlatego że nasze negocjacje się nie powiodły. Naszych negocjacji NIE BYŁO, albowiem: udawaliśmy, że nas nie ma w domu, gdy pukał przedstawiciel windykacji, przesyłaną korespondencję wyrzucaliśmy razem z reklamami do kosza na śmieci itp. Itd.  Ja osobiście nazywam to taktyką małego Łukasza, który zasłania oczy rękoma i mówi; Mamo = nie ma mnie! Przy czym Łukasz jest naprawdę mały a my jesteśmy DOROŚLI. Proszę pamiętać, iż profesjonalny windykator to nasz sprzymierzeniec – nie wróg. 

 Zatem jak dług trafia w ręce komornika? Na początek warto mieć świadomość, że jedna, – dwie opóźnione raty kredytu lub nieodebrany telefon z banku w sprawie zaległości nie spowodują, że naszą zaległością od razu zajmie się komornik. Oddanie sprawy w jego ręce to dla wierzyciela ostateczność i zawsze poprzedza je szereg innych działań, które mają na celu ustalenie przyczyny braku spłaty. Zdarza się bowiem, że za niemożnością uregulowania zobowiązania stoją przyczyny losowe: nagłe pogorszenie sytuacji materialnej czy ciężka choroba, które mogą niezależnie od woli, wpłynąć na stan naszych finansów. Dlatego pierwszym etapem odzyskiwania należności jest właśnie windykacja polubowna – czyli ta od której uciekamy.

 A jest to ważny moment. W trakcie takich rozmów możemy przedstawić naszą sytuację, możliwości finansowe, ewentualne klęski jakie nas dotknęły. Harmonogram spłat jest wtedy „szyty na miarę niejako” albo też mogą być przedstawione inne, niecodzienne, ale korzystne w ostatecznym rozrachunku wyjścia z sytuacji.  Ta elastyczność w dowolnym ułożeniu spłat naszych zaległości jest głównym i najważniejszym atutem za tym rozwiązaniem.  Podczas negocjacji nasze zdanie, nasz głos jest ważne.  Potem zamiast podmiotu stajemy się przedmiotem postępowania windykacyjnego. 

W momencie, kiedy wierzyciel wyczerpał już wszystkie środki kontaktu, a próby ugodowego porozumienia się z osobą zadłużoną nie przyniosły rezultatu, pozostaje mu jedynie droga prawna. Wierzyciel składa wniosek o wszczęcie egzekucji i wtedy do sprawy zostaje wyznaczony komornik działający przy odpowiednim sądzie rejonowym, a więc formalnie: urzędnik państwowy, którego prawa i obowiązki oraz każde podejmowane przez niego działanie są ściśle regulowane przez prawo. żywego uchylania się od obowiązku spłaty bądź utrudnionego kontaktu z osobą zadłużoną.

Składniki majątku, z których może nastąpić egzekucja to:

• Wynagrodzenie – to pierwszy ze składników majątku, w którym urzędnik będzie szukał należnych wierzycielowi pieniędzy

• Emerytura i inne świadczenia z ZUS – 

• Rachunki bankowe – warto wiedzieć, że komornik ma prawo szukać środków na wszystkich kontach należących do osoby zadłużonej, nie tylko na tym, na które wpływa wynagrodzenie.

• Udziały, akcje i obligacje – czyli egzekucja z tzw. praw majątkowych.

• Ruchomości – komornik zajmuje majątek ruchomy na podstawie spisanego protokołu, po czym przedmiot sprzedawany jest na licytacji komorniczej, a pieniądze ze sprzedaży idą na pokrycie zaległej należności.

• Nieruchomości – komornik może zająć mieszkanie, dom lub inny lokal. Najpierw zostaje oszacowana jego wartość, potem dokonywany jest stosowny wpis do księgi wieczystej, a nieruchomość podlega licytacji. Podczas tej procedury sporządzany jest też drobiazgowy opis poszczególnych składników nieruchomości i obiektów na niej się znajdujących.

  Na tym etapie o negocjacjach raczej nie ma mowy. W kolejnym wpisie spróbuję tez przedstawić o ile procent wzrośnie nasze zadłużenie, gdy dopuścimy by znalazło się przedmiotem postępowania egzekucyjnego. Ani Sąd ani pełnomocnik, ani komornik nie pracują absolutnie za darmo.  Wykorzystajmy ten moment, kiedy nasz głos, indywidulana. niepowtarzalna sytuacja może być wzięta pod uwagę i wypijmy herbatę z windykatorem.

   Joanna Świątek – Wojnarowska  prawnik 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.