Atmosfera robi się cudownie wakacyjna, przed Państwem, Państwa bliskimi plany wyjazdowe Świat się skurczył – prawda? Wyjazdy zagraniczne stały się dostępne, w każdym miejscu w Europie trafisz na rodaka, staliśmy się równouprawnionymi turystami najpiękniejszych zakątków świata.

Niemniej jednak z uwagi na to iż każde wakacje – zarówno te letnie jak i zimowe, to zarówno ogromna przyjemność – ale a trochę przekornie wylewać będę kubeł zimnej wody na głowę bo jak ze wszystkim – równowaga być musi. Wyjazdy, w szczególności wyjazdy zagraniczne to też zagrożenia, które można w większości wyeliminować, lub też ograniczyć – a służy temu już całkiem dobrze rozwinięty i duży rynek ubezpieczeniowy.

Nie ukrywam iż głównym powodem dla jakiego zainteresowała mnie ta materia jest „gorący” raport Rzecznika Finansowego wydany w czerwcu 2018 r. o wdzięcznym tytule: ubezpieczenia turystyczne.

Dokument ten liczy sobie ponad 150 stron, więc myślę że czytanie takich ksiąg może nie być dla Państwa ulubioną lekturą obowiązkową, za to ciężar ten biorę na siebie i stworzę Państwu kompendium wiedzy by wakacje były czasem frajdy, radości a nie problemów których w większości można uniknąć.

No to zaczynamy?

Czym jest umowa ubezpieczenia?

Umowa ubezpieczenia spełnia przede wszystkim funkcję ochronną. Głównym celem tej umowy jest kompensowanie szkód, które powstały w wyniku zajścia wypadku ubezpieczeniowego, albo też udzielanie umówionego wsparcia finansowego, gdy z powodu zajścia wypadku ubezpieczeniowego w życiu osoby ubezpieczonej stało się ono potrzebne.

Bardzo ważnym z naszego punktu widzenia elementem regulacji prawnej dotyczącej umowy ubezpieczenia są przepisy chroniące stronę najsłabszą: konsumentów, osób fizycznych – czyli nas z uwagi na dużą różnicę potencjałów to ta grupa jest zdecydowanie słabsza od silnych ekonomicznie zakładów ubezpieczeń. I dlatego to na tych zakładach obowiązków jest o wiele więcej i niedochowanie przez nie tychże może obrócić się przeciwko nim samym. Ale trzeba o tym wiedzieć by w odpowiedniej chwili z tej wiedzy móc skorzystać. I tak: dokumentem jaki nas wiąże jest Umowa ubezpieczenia zawarta z ubezpieczającym – zakładem ubezpieczeń. PRZED jej zwarciem zakład ma obowiązek doręczyć tzw. ogólne warunki ubezpieczenia (w skrócie O.W.U.) które są rama i szkieletem dla całej naszej umowy. Jeśli tego nie zrobi – postanowienia tej umowy mogą nie być wiążące WAŻNE: nie podpisujmy „ślepo” wszystkiego co nam podsuwają. Podpisujemy się pod tyloma oświadczeniami że często sami możemy być zdziwieni co podpisaliśmy. W złym, trudnym momencie dokumenty te będą bronią przeciwko nam O.W.U. określają wszystko: rodzaj ubezpieczenia, jego przedmiot, prawa i obowiązki stron umowy, zakres odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. Takie warunki jak i sama umowa muszą być: CZYTELNE i ZROZUMIAŁE. Jeśli stanie się tak że sformułowania te będą niezrozumiałe – interpretuje się na korzyść ubezpieczonego – czyli tego który zwykle jest słabszą stroną. Wszystkie wzorce mają być dostępne na stronach internetowych.

Z kolei ubezpieczający też ma swoje obowiązki. Musi podać do wiadomości ubezpieczyciela wszystkie znane i prawdziwe okoliczności o które ubezpieczyciel pytał w formularzu oferty albo też przed zawarciem umowy w innych pismach. Ta prawda jest o tyle istotna, że w sytuacji gdy nieszczęście się stanie, a ubezpieczyciel „dojdzie” do tego że pewne kwestie mijają się z prawdą lub też okaże się że wiadomości zostały podane wybiórczo – ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za skutki z tym związane. I powiem Państwu z doświadczenia – ubezpieczyciele bardzo często na takie niedopowiedzenie się powołują odmawiając wypłaty należnych świadczeń – warto więc o tym pamiętać bo… „oliwa sprawiedliwa”.

Mamy oczywiście i terminy na odstąpienie od umowy, ponieważ mamy prawo by się rozmyślić. I tak – jeśli umowa zawarta jest na okres dłuższy niż 6 miesięcy – ubezpieczający może od Niej odstąpić w terminie 30 dni, w przypadku gdy jest to przedsiębiorca – ma gorzej – termin wynosi tylko 7 dni.

Dzisiaj to podstawa. Za tydzień szczegóły.

Oczywiście na temat wszystkich wątpliwościach i o szczegółach właśnie możemy porozmawiać na środowych spotkaniach z prawnikiem oraz pod adresem mailowym: joanna.wojnarowska@bgradcy.pl
Zapraszam Joanna Świątek- Wojnarowska.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.